Kończy się sezon żeglarski

05 003Dzieci uprawiające żeglarstwo z Zespołu Szkół w Mielnie ostatnie dni sezonu spędziły na łódkach klasy „Optymist” i jachcie szkolnym.

Patrycja Mośko z klasy IIa Gimnazjum, Maja Dziewiątkowska z klasy Vb, Dariusz Boratyński – opiekun szkolnego koła żeglarskiego i Bartłomiej Izdebski (młody żeglarz, który pomaga trenerom i dzieciom ), pływali na jachcie należącym do Zespołu Szkół.

 

Maksymilian Bączkowski z VIb, Szymon Szulczewski z Va, Natan Nowak z IVa i Bartosz Baranowski trenowali na małych „Optymistach” pod okiem trenera Dariusza Golca.

Ale cofnijmy się do początku sezonu (chronologię zdarzeń ukazuje kolejność zdjęć).
Międzyszkolny Uczniowski Klub Żeglarski „Bałtyk” umożliwił nam przechowanie jachtu w dobrych warunkach.
Mieliśmy możliwość w spokoju się nim zająć.
Dorian Chodakowski z klasy IIIa Gimnazjum wraz ze mną, piszącym ten artykuł, wyszlifowaliśmy pokład i dno łodzi, a następnie ją pomalowaliśmy.
Po drobnych naprawach żaglówka była gotowa do sezonu. Musiała jednak trochę poczekać na zejście na wodę, gdyż oczekiwaliśmy na wykonanie zamykanej bramki na pomost (montaż widoczny na zdjęciu). Wreszcie udało się.

Jacht został przycumowany i od 20 sierpnia użytkowanie jego stało się łatwiejsze i bezpieczniejsze.
Wcześniej okazjonalnie był spuszczany na wodę, a z „naszych” dzieci pływała Patrycja Mośko.
W czasie wakacyjnych dni dużą wytrwałością, oprócz Patrycji, wykazał się Szymon Szulczewski z kl. Va, jego młodszy brat, a także Maksymilian Bączkowski.

W klubie pojawiało się coraz więcej uczniów z naszej szkoły.
Były to dzieci, które wcześniej z żeglarstwem nie miały do czynienia, a także ze szkolnego koła żeglarskiego (np. Maksymilian Bączkowski czy Patrycja Mośko).

W tej chwili trzonem pływających w nim następujące osoby: Szymon Szulczewski, Patrycja Mośko, Maksymilian Bączkowski, Bartosz Baranowski i Natan Nowak.
Natomiast do szkolnego koła żeglarskiego dołączyła Maja Dziewiątkowska, która miała już okazję pływać i kilka innych osób, które będą pływały w następnym sezonie.
Należy zaznaczyć, że osoby uczęszczające do klubu są bardzo często uczestnikami szkolnego koła żeglarskiego.

Na koniec chciałbym serdecznie podziękować panu Waldemarowi Mieżańcowi – szefowi „Bałtyku”, za stworzenie przyjaznej atmosfery i wszelką pomoc.

Dariusz Boratyński